Nie prawdą być musi,

że słońce swe kwiaty otulać zapomni,
że chmury nam deszczu odmówić zapragną,
że Anioł przegapi swój czas zwiastowania,
że serce się znuży radością dawania,
że brzuch swoje prawa nad rozum wyniesie,
że krzyż miłowany do Nieba nie wzniesie,
że rzeczy codzienne się stają jednakie,
że gesty powszednie są już byle jakie,
że Bóg nie rozmnoży już chleba zgłodniałym,
że serce zostanie dla innych zbyt małym,
że rozmów głębokich nam kiedyś zabraknie,
że miłość prawdziwa w swym smaku wyblaknie.

Niech więc nas nie trwoży to próżne gadanie.
Obietnic swych Niebo nie cofa.

Kochanej Magdzie
Warszawa, 20.02.2003