Tulą się słowa niepierwsze do serca
i myśl wyszukują właściwą.
Czym jest? Czym?
,,Opuścić siebie i stary świat…”
Nie wystarczy!
Bronić przed światem i przed sobą samym
tej prawdy, żeś wart jest miłości.
Żeś warty jest życia!
Bożego!
I mego…
,,Serce na Krzyż! Na Krzyż!”
Nie szukaj tu żartu.
Jeśli chcesz, abym szczęścia Ci życzył,
w te słowa się wsłuchaj uważnie.
Gdy piękno na drodze uwodzić Cię będzie,
nie lituj się wtedy nad sercem.
,,Na Krzyż! Na Krzyż…”
Uchronisz i miłość,
i siebie.
Żal Ci poruszeń pierwszych i świeżych.
Kwiaty nie pachną tak słodko jak dawniej,
a uśmiech już tak nie ujmuje.
To zaproszenie byś poszedł w głąb.
Idź!
Nim się obejrzysz,
przyjdzie Ci pożegnać wszystko,
Co natury poruszeniem było.
Śmierć oczyści miłość z Ciebie.
Albo Ciebie z miłości…
Idź!
Nie zatrzymuj się na tym,
co jest tylko środkiem.
Nie szukaj spełnienia w tym,
co jest drogowskazem, gdzie spełnienia szukać.
Idź!
Miłość jest drogą…
A celem – On.
,,W Twoich rękach są nasze losy.”
Lecz i w naszych – Twoje.
Jedno serce, myśl i ciało
stwórz więc gdzie jest dwoje.
Monice Paszkiewicz i Krzysiowi Wójcik
Zamiast kanapek i picia. Kielce, 23.08.2003.