Takie zwykłe i proste, takie znane, nieostre, pełne smaku i wdzięku słowa usta dziś niosą. Wąską szosą, bez lęku, poprzez jasność i cienie, drepcze sobie miłosne wejrzenie. Czubeczkowi Mojej 5-miesięcznej Żonie Warszawa, 7.01.2005.