Pani moja, ma królewno
mych rozmyślań wierna muzo
cudu Boży, aniołeczku
co zachwyca oczy – różo.
Jam nie godzien Twej miłości
lecz miłować Ciebie pragnę.
Całym sercem, życiem swojem
strzec Cię po wsze dzionki moje.
Nie chcę Ciebie jako żonę
bo o szczęście Twe zabiegam.
Stary jestem, Tyś jak łania
pożądania się wystrzegam.
Pozwól jeno Pani moja
troszczyć się o szczęście Twoje.
Bronić Cię od zła wszelkiego
ramionami Cię osłonić.
Chciałbym jeszcze Pani moja
mieć nadzieję w sercu swojem,
żeś szczęśliwa i radosna
dziećmi, mężem i spokojem.
Wieczorami gdy księżycem
błyśnie niebo granatowe
będę Pani w mych modlitwach
prosił dla Cię sny różowe.
A gdy ranek nowy wzejdzie
ufność Bogu ofiaruję,
że to dobry dzień dla Ciebie,
że Ci wieczność przygotuje.
Bogusi Strublewskiej
Listopad 1992 – Luty 1993