Różane, maślane,
kwitnące, pachnące
i te, tak zwyczajne jak kwiaty…
Te małe i duże,
te chude i grube
i te, co sikają na raty…
O włosach jak jedwab
i krętych jak życie,
i te, którym czas biegł zbyt szybko…
Promienne, wiosenne,
pogodne, ozdobne
i te, które smucą się tylko…
Łagodne jak lwice,
cichutkie jak żaba
i te rozhukane jak sowa…
Te z biustem jak alpy,
z nogami do nieba
i te, w których cenna jest głowa…
Gorliwe jak suseł,
zaradne jak kura
i te, tak leniwe jak mrówka…
Wstydliwe, pokorne,
ukryte i skromne,
i te, którym miłe są słówka…
I innych tysiące,
tych dziś już nie pomnę,
w nich piękno stworzenia ubarwia się życiem.
To w nich, przy nich, dla nich
i z nimi dopełnia
się naszej męskości – bycie.
Na Dzień Kobiet
7.03.2003.