Widzę.
Widzę jak odchodzisz, by prosić Najświętszą
o życie święte i bez skazy – co dzień.
Widzę.
To dobry znak, nie zważać na to,
co mówią i myślą inni – choćby najświętsi.
To dobry znak.
Męstwo!
Jak wilk, co w stadzie ścieżek swych nie gubi,
Jak orzeł, co w górę wznosi się samotnie…
Miłość na męstwie się wspiera!
Słyszę.
Modlitwy zew o szczęście dla innych – słyszę.
Jakże ich wielu i jak pięknie stale.
Miłość wielkoduszna i szeroko otwarta.
Oddanie, co oddania czeka.
Samotność nie wśród, lecz dla innych.
Cieszyłem się widząc,
jak pięknie odpierasz z uśmiechem na ustach
pochwały nie puste.
Nie dałeś się uwieźć, nie dałeś.
Jak kwiat, co chce słońcu chwałą sobą przynieść
woni swej dla siebie zatrzymać nie chciałeś.
I wiem to, wiem już dobrze,
że bliższym mi będziesz właśnie przez to,
że odchodził będziesz coraz dalej.
Niech Ci Pan Bóg błogosławi…
Dla Pawła Kuklika – Umiłowanego Ojca Przeora
w dniu 24-tych urodzin.
Warszawa, 20.06.2003.