Zdumiewa mnie wielkość tego Człowieka!
A przecież jest tylko człowiekiem!
Mniejszym od największego spośród narodzonych z niewiast!
Wszystko wydaje się nie dość głębokie,
nie dość świadome,
nie dość Chrystusowe…
Jak nigdy dotąd chyba
razi mnie w oczy banalność życia,
co ucieka przez palce.
,,Musicie od siebie wymagać!”
Musimy wymagać, musimy…
Czy kocham Go bardziej niż Ciebie?
Nie wiem.
Wiem, że bardziej słucham.
Wyrywa się serce z kajdan,
które własna małość i bojaźliwość nałożyły.
,,Nie lękajcie się!”
To nie Jego słowa,
lecz jakże nośnie brzmią w tych ustach!
I jak nigdy dotąd ujmuje mnie ta droga,
co z młodego mężczyzny kapłana czyni.
Totus Tuus!
Mojej Narzeczonej
Warszawa, 12.10.2003.